Znów bardzo dobrze spotkanie rozpoczęły nasze Anioły, po pierwszym secie byliśmy na prowadzeniu. Niestety, dalej lepsi byli już tylko gospodarze, którzy wygrywali wszystkie pozostałe sety do 22. Warto podkreślić, że wszystkie cztery starcia były bardzo wyrównane, jednak wciąż brakowało nam kropki nad i.
Taki wynik z faworyzowanym rywalem pozostawia nutkę optymizmu przed nadchodzącym bardzo ważnym domowym starciem z Astrą Nowa Sól. Potencjalne zwycięstwo pozwoliłoby Aniołom zbliżyć się do pozycji 9-11 i oddalić się od strefy spadkowej.
Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:1 CUK Anioły Toruń
(25:27, 25:22, 25:22, 25:22)