Siatkarze CUK Aniołów w historycznym, pierwszym meczu w Arenie Toruń nie sprostali piątej drużynie ubiegłego sezonu w PlusLidze i przegrali z Projektem Warszawa 0:3. O komentarz po pierwszym spotkaniu w ramach Copernicus Volleyball Cup poprosiliśmy trenera Aniołów, Krzysztofa Stelmacha. - Ciężko wygrać z takim przeciwnikiem. Ale kilka rzeczy jest pocieszających. Przede wszystkim udane wejście w mecz, choć pierwszego seta przegraliśmy wyraźnie. No i walka do samego końca w drugiej części. Generalnie przewaga graczy z Warszawy nie wskazywała na to, że wygramy ten mecz – zaznaczył trener CUK Aniołów. - To nie jest tak, że trener czy zespół wywiesił białą flagę. Moi zawodnicy, grający przecież na co dzień w drugiej lidze, zrobili coś więcej, niż mogli. Pokazali mi, że będą grać na dobrym poziomie, że mogę z nich „wycisnąć” więcej, skoro byli w stanie powalczyć z przeciwnikiem z PlusLigi, który na pewno będzie pretendował do walki o któryś z medali – powiedział Stelmach.
Projekt Warszawa w czwartkowym meczu w zwycięstwo w Copernicus Volleyball Cup 2023 powalczy z Aluronem CMC Wartą Zawiercie (początek o 15.30). Wcześniej na parkiet Areny Toruń wyjdą gracze CUK Aniołów, których przeciwnikiem w spotkaniu o turniejowe 3. miejsce będzie zespół z Olsztyna (start o 13.00). - Mecz z Indykpolem AZS-em? Proszę mi uwierzyć, że trudno spodziewać się wygranej, podczas gdy dzielą nas dwie klasy rozgrywek. Ale myślimy pozytywnie, bo też mecz z Projektem Warszawa pokazał, że będzie można ugrać coś więcej. Poza tym świetnie, że moi zawodnicy mają możliwość gry z najlepszymi zespołami, bo być może też będą kiedyś grali w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce – zakończył Krzysztof Stelmach.
PLAN NA DRUGI DZIEŃ COPERNICUS VOLLEYBALL CUP 2023:
13.00 Mecz o 3. miejsce: CUK Anioły Toruń – Indykpol AZS Olsztyn
15.30 Mecz o 1. miejsce: Aluron CMC Warta Zawiercie – Projekt Warszawa