3 godziny temu | 19.10.2025, 13:45
Po niełatwym początku sezonu siatkarze CUK Aniołów Toruń wreszcie mogą cieszyć się ze zwycięstwa przed własną publicznością! W czwartkowy wieczór torunianie pokonali we własnej hali zespół BBTS Bielsko-Biała, który dotychczas plasował się wyżej w ligowej
tabeli.
W dwóch pierwszych kolejkach tego sezonu podopieczni trenera Marcina Krysia musieli uznać wyższość ubiegłorocznych medalistów -wicemistrza KKS-u Mickiewicza Kluczbork i brązowego medalisty KPS-u Siedlce. Przełożony mecz trzeciej kolejki nie wybił
jednak torunian z rytmu - wręcz przeciwnie. Od 4. kolejki PLS 1. Ligi Anioły są na zwycięskiej ścieżce, a czwartkowy triumf był ich trzecim z rzędu i pierwszym we własnej hali.
Zagraliśmy mocno skoncentrowani. Mieliśmy dobrą, agresywną zagrywkę, a oni z kolei swoimi serwisami nam krzywdy nie robili. Nasz atak też był dobry -
komentował po meczu trener Marcin Kryś.
Drugi set przyniósł chwilowe emocje, gdy goście z Bielska-Białej zmniejszyli straty do 20:18. Torunianie jednak szybko odzyskali kontrolę nad grą i nie pozwolili rywalom na ugranie seta.
Cieszymy się, że to co robimy na treningach, pokazujemy później na meczach. To nasze trzecie zwycięstwo z rzędu i pierwsze przed własną publicznością -
dodał szkoleniowiec CUK Aniołów.
Tytuł MVP spotkania trafił w ręce rozgrywającego Błażeja Podleśnego, który znakomicie kierował grą zespołu, skutecznie wykorzystywał wszystkich zawodników w ofensywie, a do tego dołożył mocną zagrywkę i punkty z
ataku.
Zwycięstwo nad BBTS-em potwierdza, że forma toruńskich siatkarzy rośnie z meczu na mecz. Kibice mogą z optymizmem patrzeć na kolejne spotkania - CUK Anioły Toruń wracają na właściwe tory!